wtorek, 20 stycznia 2015

2. Nie podjadam i czuję się z tym dobrze.

Dobry wieczór :) 


W zasadzie mogę śmiało napisać ,,cześć kochanie'', bo wiem, że tutaj zaglądasz ; ) U mnie dobrze tylko głowa dalej boli i to okropnie. Powoli da się z tym żyć ale nie ćwiczyć. Dzisiejsza praktyka była w miarę okay pomimo wielkiego pośpiechu i pretensji, że nie do końca wyrabiamy się na czas. Ale co tam, najważniejsze do pracy jest dobre towarzystwo! 

Staram się nie podjadać między posiłkami i nie zapominać o nich. Jednak nie zawsze mam czas na śniadanie przed szkołą czy praktyką i czasami pierwszy posiłek jem bardzo późno. Muszę nauczyć się wstawać piętnaście minut wcześniej żeby zjeść cokolwiek. 

Jutro czeka mnie wf, więc w końcu jakiś ruch! Do tego dzień babci, dziadka to pochodzi się po schodach. Pomimo tego, że jestem ,,stara'' dalej sprawia mi przyjemność wykonywanie własnoręcznych podarunków na takie okazje. Zrobiłam śliczne róże z.. płatków kosmetycznych i wosku. A jeśli rozpuści się świeczkę zapachową to cudowny zapach ku mojemu zdziwieniu utrzymuje się na zastygniętej gotowej róży. 


___

Jadłospis: 
śniadanie: nic :(
obiad: talerz zupy pieczarkowej, kartacz z mięsem mielonym,
podwieczorek: gruszka
kolacja: bułka z szynką (wiem, że to nie idealna kolacja)


___

Tak jak pisałam wyżej. Ból głowy nie pozwala mi ćwiczyć.. Myśli się ciężko, o posłuchaniu muzyki już nie wspomnę. Pragnę idealnej ciszy.